Home Boswell Barbara MiłoÂść w programie telewizyjnym(1) Mandy M. Roth simmering seductions Beckett Samuel Czekajac na Godota Harry Turtledove The Best Alternate History Stories Of The Ian Morson [William Falconer Mystery 05] Falconer and the Great Beast (pdf) James Axler Outlander 02 Destiny Run Jennifer Armintrout Blood Ties 02 Possession Nigel Cawthorne śąycie erotyczne wielkich dyktatorów Moja pierwsza książeczka. W przedszkolu Anna Boradyń Bajkowska tłum Billionaire Bachelors 3 The Billionaire Falls |
[ Pobierz całość w formacie PDF ] porządnie związana. Widząc, że misja dobiegła końca, Cezar wreszcie puścił tyłek Natalie. Matt popchnął dziewczynę w stronę leżanki i mocno do niej przywiązał. Nie próbuj żadnych głupstw ostrzegł ją. Policja już tu jedzie. Emily nadal walczyła z zasuwą. Była tak bezpieczna", że wreszcie niezbędna okazała się interwencja Matta. Carina wstała, chcąc się rzucić do ucieczki, ale w wyniku stresu i przegrzania straciła przytomność. Matt chwycił ją pod pachami i wywlókł na korytarz, gdzie było chłodniej. Tam znów osunęła się na podłogę. Emily wyrwała z roślinnej ekspozycji ogromny papirusowy wachlarz i zaczęła nim machać nad twarzą Cariny. Wyrwała mi brwi? To było pierwsze pytanie, jakie Carina zadała swoim wybawicielom. Matt skinął głową z powagą. O nieeeee! R L T Natalie wyrwała jej nie tylko brwi. Carina Lees była teraz łysa jak ugotowane jajko. I wtedy wreszcie Emily Brown ją poznała. 56 Prawdziwy powód, dla którego Carina Lees ukrywała swoją przeszłość, był taki, że uciekała od niej przez ostatnie dziesięć lat. Nie nazywała się bowiem Carina Lees, lecz Karen Lavers. %7łycie w skórze Karen Lavers nie przypominało bynajmniej wypełnionego bankietami życia gwiazdy reality show. Prześladowania zaczęły się wcześnie. Mama Karen dostrzegła to, gdy córka zaczęła chodzić do przedszkola. Coś czyniło z niej wymarzoną ofiarę. Była jak najmniejsze prosię w miocie, najbardziej mizerny kociak, najbrzydsze kaczątko. Z tym wyjątkiem, że Karen nie zaliczała się do małych dzieci. Nawet w wieku trzech lat. Nie była olbrzymem, ale za każdym razem, gdy szły do kliniki po jej lekarstwo na astmę, lekarz robił matce Karen wykład na temat wagi. Gdy miała siedem lat, nosiła ubrania szyte dla dziesięciolatków. W wieku dziesięciu lat nosiła ubrania dla dorosłych w rozmiarze 42. Cierpiała na astmę, a jej krótkowzroczność wymagała szkieł tak grubych, że po ich założeniu Karen wyglądała, jakby nosiła okulary klauna z gałkami ocznymi na sprężynach. Wciąż próbowała wtopić się w otoczenie. W podstawówce jakoś się udawało. Ale w szkole średniej dla dziewcząt wygląd stał się nagle jedyną istotną sprawą. Ilekroć Karen wchodziła do klasy, czuła na sobie tuzin par oczu. A nie były to przychylne spojrzenia. Zawsze gdy wychodziła, słyszała zbiorowy chichot. Dla Karen Lavers szkoła była czyśćcem. Emily Brown nie mogła mieć o tym zielonego pojęcia. Od pierwszego dnia należała do popularnych dziewczyn. To na nią patrzyły koleżanki, chcąc wiedzieć, jak się ubierać albo czesać. Interesowała się kosmetykami, została więc klasową wyrocznią w dziedzinie urody. Chociaż makijaż był w żeńskim liceum w Blountford surowo zakazany, podczas każdej przerwy obiadowej Emily rozkładała na ławce pod drzewem na szkolnym boisku swój warsztat". Z radością wcielała w życie porady z magazynu Siedemnastolatka" dzięki walizeczce wypełnionej produktami marek Max Factor i Rimmel. Krążyła plotka, że ma nawet kilka szminek Chanel. Karen Lavers pragnęła zostać częścią elitarnego kółka Emily. Jak większość dziewcząt w klasie, ona również prenumerowała Siedemnastolatkę" i gorliwie ją czytała, ale nie wiedziała, od czego zacząć własną metamorfozę. Na każdej przerwie obiadowej czuła ukłucie zazdrości, kiedy patrzyła, jak popularne dziewczyny wybiegają na boisko, plotkują o chłopakach i wymieniają informacje o tuszu do rzęs, na którego widok każdy piętnastolatek padłby z wrażenia. R L T A więc gdy pewnego popołudnia Emily zaprosiła Karen, by się do nich przyłączyła, koleżanka była zachwycona. Ja? Karen spojrzała za siebie, aby mieć pewność, że Emily naprawdę mówi do niej. Tak, ty. Rozmawiałyśmy o tym, jak ładnie mogłabyś wyglądać, gdybyś się trochę postarała. Nie było to może szczególnie czarujące zaproszenie, ale Karen natychmiast je przyjęła. Jutro na długiej przerwie. Pod dębem w rogu boiska oznajmiła Emily. Jak gdyby ktoś w szkole nie wiedział, gdzie znajduje się nieoficjalna siedziba Klubu Urody. Tej nocy Karen czuła, że jej życie dopiero się zaczyna. Była zbyt podekscytowana, aby zasnąć. Zamiast tego siedziała w łóżku, czytała Siedemnastolatkę" i próbowała przedłużyć życie batonika czekoladowego do trzydziestu sekund. Ku jej zaskoczeniu wytrzymał ponad pół minuty. Tak ją mdliło z niecierpliwości, że nie miała apetytu. [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza- uśmiech Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||