Home Beverley Jo MalĹźeĹstwo z rozsÄ dku 01 MalĹźeĹstwo z rozsÄ dku William Shatner Tek War 01 Tek War Jack Vance Dying Earth 01 The Dying Earth Kurtz, Katherine Adept 01 The Adept Brian Daley Coramonde 01 The Doomfarers of Coramonde (v4.2) Lovelace Merline Tajemnica medalionu Mercedes Lackey & Ellen Guon Bedlam Boyz Check Your Vocabulary for Academic English The Call of the Wild C London Jack Strugaccy Arkadij i Borys Pora deszczów |
[ Pobierz całość w formacie PDF ] ziemi, jak wy to tam nazywacie. Wie o wszystkim co się dzieje na jego ziemi chyba, że coś umyślnie by go zablokowało. Słyszał wszystko na temat czego żartowałaś i przyszedł tu. Leo warknął. I masz niezłomne szczęście, że naprawdę cię lubi. - Oh. - Niepotrzebnie jest mówić, że nie jedliśmy płatków Lucky Charms kiedy byłem mały. - Biedne, skrzywdzone dziecko. %7łart został powiedziany nieświadomie jakby właśnie zlekceważyła jego ostrzeżenie. - Najpierw lunch, a potem skończymy rozmowę? Zaburczało mu w brzuchu. Zaśmiała się niepewnie i podciągnęła go by wstał. No chodz, cwaniaku, idziemy jeść. Jaden zamknął szufladę z warczeniem. Ta cholerna dziwka z kolejny dniem stawała się coraz bardziej powalona i jeśli wkrótce nie dowie się jak zorientowała się co jest jego słabością to zacznie krzyczeć. Jaden szedł przez pokój wiedząc, że miał jakąś godzinę zanim Pomylona Kochanica nie wróci ze swojego przyjęcia. Wskoczyła wczoraj do odrzutowca tatusia i poleciała do Kalifornii przez co Jaden nie mógł być bardziej szczęśliwy. Miał nadzieję, że walnie ją autobus. Nie zabiłoby jej to, ale do diabła poczułby się z tym lepiej. 67 Dana Marie Bell The Gray Court 01 Dare To Believe Była strasznie drobiazgowa i ułożona, musiała mieć gdzieś zrobione notatki. Ale nie było ich w jej biurku, w jej pokoju lub schowane gdzieś za Renoir em i niech go szlag trafi jeśli nie byłaby to najbardziej tandetna rzecz jaką by widział. Skoro mowa o stereotypie. Gdzie mogła to ukryć? Jeśli mógłby tylko znalezć imię osoby, która go wydała& Nie Duncan. Nie po tym wszystkim, przez co razem przeszli. Duncan zajął się przerażonym wampirzym żółtodziobem, tym który został porzucony przez swojego Mistrza, i pomógł mu stanąć na nogi i na kły w świecie gdzie wampiry były na najniższym szczeblu drabiny społecznej. Oh, no pewnie, że jeśli byłeś wampem z Czarnego Trybunału to znajdowałeś się wysoko w łańcuchu pokarmowym. Oczywiście, że jeśli zostałeś w Białym Trybunale po przemianie, to zapeniano ci psychotyczne kretyństwo. Z drugiej strony, Biały Trybunał uważał wampirów za coś gorszego od psiego gówna dopóki nie udowodniłeś, bez cienia wątpliwości, że mógłbyś przezwyciężyć splamienie przez Mroczną Królową. Jaden powstrzymał cyniczny śmiech. Jakby w ogóle miał szansę na zostanie splamionym . Dla Białego Trybunału bycie niesplamionym oznacza równie dobrze, jak bycie martwym. Martwe wampy byli najlepszymi wampami, jeżeli chodzi o Królową Gloriannę. To dlatego większość wampów, którzy opuścili Czarny Trybunał zadeklarowali swoją wierność do Oberona i Szarego Trybunału. Wampy były traktowane jak każdy inny fae. Jeśli coś spieprzysz, to Szary Trybunał cię wydyma. Jeśli nie, żyjesz sobie szczęśliwym, produktywnym życiem. Było to coś co Jaden mógł zrozumieć, a nawet na co się odważyć. Mógł wysłać do pałacu Oberona w górach, więcej zagubionych, młodych wampirów. Kiedy spotkali się pierwszy raz, Duncan nie zwrócił uwagi na fakt, że Jaden jeszcze nie zadeklarował siebie Oberonowi. Duncan spojrzał na Jaden a i coś w nim mu się spodobało. Zabrał go i uczynił z niego swoją prawą rękę. Do diabła, był kurwa związany z nim krwią, nawet jeśli była to tylko najcieńsza więz jaką wampir mógł uformować. Zostać związanym z Lordem Sidhe Białego Trybunału, było prawie nie do pomyślenia u ludzi z jego gatunku. Odtąd należał do Duncana. A jeśli Pomylona Kochanica nie byłaby rodziną Duncana, to już byłaby martwa. Jaden ciężko stąpnął z biura zamykając za sobą drzwi na zamek. Nigdy się nie dowie, że tu był. Dawno temu nauczył się przeszukiwania bez zostawiania po sobie śladu. Skierował się do swojego biura, znajdującego się tuż obok biura Duncana i klapnął na krzesło. Położył nogi na biurku, przechylił głowę do tylu i starał się wymyślić plan, który uwolniłby go od 68 Dana Marie Bell The Gray Court 01 Dare To Believe Kaitlynn bez tracenia jedynej osoby na świecie, za którą Jaden bez zastanowienia by oddał życie. Ruby spędziła lunch głównie wchłaniając informacje, które Leo powiedział jej na strychu. Część, która nie próbowała zrozumieć tego co widziała cieszyła się spojrzeniem szoku i strachu na twarzy Moiry przez cały posiłek. Cały czas rzucała oczami między Ruby a swoim [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza- uśmiech Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||