Home MiloĹĄ JesenskĂ˝ & Robert LeĹniakiewicz Tajemnica ksiÄĹźycowej jaskini Doyle Arthur Conan Tajemnica zĹotego Pince nez Carey Mary Virginia Tajemnica Ĺmiertelnej PuĹapki Harris Charlaine Harper 4 Grobowa tajemnica Hitchcock Alfred Tajemnica bezgĹowego konia R Boys of the Zodiac 07 Libra Outlined in Ink Vivien Dean [AQ MM] (pdf) Hard to Be a God Boris Strugatski McMaster Bujold, Lois MV5, Barrayar Montgomery Ink 2 Tempting Boundaries Carrie Ann Ryan |
[ Pobierz całość w formacie PDF ] Nie jestem pewna, czy będę w stanie poświęcić wszystko, co jest mi drogie, aby stać się potulną żoną polityka. Jak ci już mówiłem, lubię moją pracę w Minis- terstwie Obrony i nie zamierzam kandydować na senatora przypomniał. A co do twojej działalnoś- ci w SPEAR... Zamyślił się, utkwiwszy spojrzenie w znienawidzonym medalionie. Ciarki przeszły go na myśl, że wystarczył jeden sygnał, by Margarita pospiesznie opuściła jego ramiona i ruszyła na następną, śmiertelnie grozną akcję. Jednakże w ciągu ostatnich dni udowodniła, że potrafi znalezć wyjście z każdej, nawet pozornie beznadziejnej sytuacji. No cóż, w dżungli poznałem cię z zupełnie innej strony, Margarito, i muszę powiedzieć, że jestem pod dużym wrażeniem. Podziwiam cię, jesteś niesamowita. Margarita była zbyt inteligentna, by nie domyś- lić się, że swoimi dążeniami i oczekiwaniami po- stawiła go przed nie lada dylematem. Tajemnica medalionu 205 Podziwiasz mnie, a jednocześnie nie potrafisz się pogodzić z moją pracą w SPEAR. Nie będę ukrywał, że ciarki mnie przechodzą, gdy pomyślę, na co się narażasz przyznał. I nie- specjalnie mi się podoba, że ty i Waters możecie nagle gdzieś przepaść na kilka tygodni podczas następnej tajnej akcji. Pomiędzy Marcusem i mną nic nie ma zapew- niła szybko. Jesteśmy tylko przyjaciółmi. Carlos dyskretnie przemilczał ten problem. Wprawdzie nie miał zamiaru dopuścić, by Marcus stanął między nimi, zarazem jednak nie chciał sprawić mu przykrości, ujawniając jego uczucia, które starał się za wszelką cenę ukryć. Myślę, że będę w stanie jakoś pogodzić się z tym, co robisz dla SPEAR. Nie podoba mi się to, ale mogę z tym żyć. Do tej pory Jonasz trzymał mnie za biurkiem. Wiesz, analiza informacji, konstruowanie hipotez, planowanie akcji i ich koordynacja... odparła w zamyśleniu. Teraz pierwszy raz wzięłam udział w operacji w terenie. Zawsze o tym marzyłam, ale... Widać było, jak bardzo starała się znalezć jakiś kompromis, pogodzić ich tak bardzo sprzeczne dążenia. Dlatego też Carlos zwalczył w sobie chęć przekonania jej do pracy w centrali. Nie zamierzał niczego narzucać Margaricie. Jak na konserwatystę 206 Merline Lovelace i męskiego szowinistę, było to postępowanie na- prawdę niezwykłe. No cóż, generał Caballero na- wet nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo się zmienił podczas ostatnich kilku dni... Jakoś to zorganizujemy obiecał z przeko- naniem. Rozdział trzynasty Jakoś sobie to zorganizujecie z Carlosem. Margarita westchnęła, bowiem optymizm matki wprost nie znał granic. Dolała sobie kolejną porcję mrożonej kawy, dodając nieprzyzwoitą ilość likie- ru. Oparłszy się o poręcz krzesła, wystawiła twarz w kierunku słońca, które wlewało się do pełnego kwiatów patio domu jej rodziców. Maria de la Fuentes przez cały ostatni tydzień snuła różne plany dotyczące przyszłości córki. Zresztą nie tylko ona zajmowała się tym fascy- nującym tematem, ale również ojciec Margarity, jej bracia, wujowie, kuzyni i wtajemniczeni znajo- mi. Wszyscy uznali bowiem fakt, że Carlos prze- niósł się do apartamentu Margarity, za sygnał, aby rozejrzeć się za prezentami ślubnymi. Wszyscy oprócz Anny, która ponad stołem piorunowała wzrokiem Margaritę. Czy zamierzasz zaprzepaścić jego szanse na 208 Merline Lovelace fotel senatora, nie kryjąc się z tym, że razem mieszkacie? rzuciła kąśliwie kuzynka. To nie są Stany, ale Madrileo. Anno! Reprymenda ciotki jeszcze bardziej rozjuszyła Annę. A co, może nie mam racji? Margarita go nie docenia. Nigdy go nie doceniała. Ja o wiele bardziej nadaję się na jego żonę. Poza jednym drobiazgiem: on ciebie nie chce skwitowała Margarita. Twarz Anny zapłonęła. Zmuszę go, żeby mnie zechciał! Nie radzę wycedziła Margarita. Anna poczerwieniała jeszcze bardziej i poder- wała się z krzesła. I tak go nie będziesz miała! Nie dopuszczę do tego! Nieważne, czy go kochasz i czy chcesz z nim być, czy też nie. To zabolało. No cóż, Anna zawsze wiedziała, jak dokuczyć bliznim. Margarita nic nie powiedziała, gdy kuzynka pospiesznie je opuściła. Nie pozwól jej się wtrącać w wasze sprawy poradziła ze spokojem Maria. Mamy dwudzies- ty pierwszy wiek. Nawet tu, w Madrileo, nikt nie będzie utrącał kandydatury Carlosa tylko dlatego, że zamieszkaliście razem. Chociaż na pewno lepiej Tajemnica medalionu 209 by wyglądało, gdybyście się pobrali, zanim kam- pania rozpocznie się na dobre. Och, z całą pewnością. Niezrażona zgryzliwym tonem Margarity, Maria zmieniła temat. Kiedy ten łowca posagów, który się wokół ciebie kręci, wreszcie wróci do Stanów? On wcale nie jest łowcą posagów. Niewinny wyraz twarzy matki ani na chwilę nie zmylił Margarity. Maria nie potrafiła pogodzić się z tym, że jej córka spędzała z Marcusem wiele godzin, pomagając mu w ujęciu zbiega. Jak do tej pory, mimo ogromnych wysiłków, nie przyniosło to żadnego efektu. Marcus i Carlos stworzyli zespół koordynujący poszukiwania. Margarita także włą- czyła się do tych prac, wziąwszy w ministerstwie urlop. Była tak zajęta, że z trudem znajdowała chwile na złapanie oddechu. Niestety większość śladów prowadziła donikąd. Mogła winić za to tylko i wyłącznie siebie. Jak kraj długi i szeroki, rozeszła się wieść, że obiecała drogę i mostek pewnej zagubionej w dżungli wiosce. Telewizja przygoto- wała o tym program, w którym wspomniano rów- nież o dramatycznych wydarzeniach związanych z handlarzami narkotyków i dołączono portret pa- mięciowy Simona. Teraz każdy lokalny przywódca w całym Madrileo próbował to wykorzystać, by 210 Merline Lovelace również zdobyć jakąś inwestycyjną dotację dla swojej wioski. Napłynęły dziesiątki raportów o oszpeconym norte americano, obracającym się wśród handlarzy narkotyków. Niestety, wszystko to były fałszywe tropy. A do Stanów Marcus prawdopodobnie wróci już wkrótce odpowiedziała na pytanie matki. Chyba że odkryjemy coś w tej rybackiej wiosce, do której wybieramy się dzisiaj po południu. Czy Carlos nie sprzeciwia się temu, że spę- dzasz z tym mężczyzną tyle czasu? zdumiała się Maria. Nie. Postawa Carlosa była naprawdę zaskakująca. Niczego nie narzucał Margaricie, z góry akceptował jej działania, był łagodny i wyrozumiały. Początkowo sądziła, że wynikało to z obietnicy, iż nie będzie ingerował w jej pracę dla SPEAR, potem jednak nabrała pewnych podejrzeń. Podej- rzewała, że Carlos i Marcus, by zapewnić jej bez- pieczeństwo, za jej plecami uzgodnili, by nigdy nie pozostawała sama. Było bardzo możliwe, że psycho- patyczny Simon nienawidził Margarity i pragnął się [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza- uśmiech Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||