Home
1.Dzieje ĹťydĂłw w Polsce Obszerne opracowanie historyczne
Feehan Christine Karpaty 03 Dark Gold
McGinn The character of Mind. An Introduction to the Philosophy of Mind 2ed (1996)
He
Brown, Fredric Paradoja Perd
Krollear
firearms U.S. Army Marksmanship Unit Pistol Marksmanship Training Gu
Crouch Blake Pustkowia
Dz.U.10.138.935
Historia literatury rosyjskiej cz. 3
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

     Tristanie  rzekł król  żadne zapieranie nie zda się na nic; umrzesz jutro. Tristan woła:
     Odpuść mi, panie; w imię Boga, który cierpiał mękę, panie, zlituj się nad nami!
     Panie, pomści j się!  odpowiadają zausznicy.
     Miły wuju, jeśli cię błagam, to nie dla siebie; cóż mi znaczy umrzeć? Wierę, gdyby nie obawa pogniewania
    ciebie, sprzedałbym drogo tę zniewagę tchórzom, którzy bez twojej ochrony nigdy nie ośmieliliby się dotknąć
    rękami mego ciała. Ale, przez cześć i miłość dla ciebie, zdaję się na twą łaskę; czyń ze mną wedle ochoty. Oto
    mnie masz, panie, ale litości dla królowej!
    I Tristan pochyla się i korzy u jego stóp.
     Litości dla królowej, jeżeli bowiem jest w twoim dworze człowiek dość śmiały, aby podtrzymać kłamstwo,
    iż ją kochałem występną miłością, gotów mu jestem stanąć do oczu na udeptanej ziemi. Królu, łaski dla niej w
    imiÄ™ Boga, Pana Naszego!
    Ale trzej baronowie związali go sznurami, jego i królową. Ach, gdyby wiedział, że nie będzie mu dozwolone
    dowieść niewinności w pojedynczej walce, raczej dałby się rozszarpać w sztuki, niżby ścierpiał, aby go
    zwiÄ…zano tak szpetnie.
    Ale pokładał ufność w Bogu i wiedział, że na udeptanej ziemi nikt nie ośmieli się dobyć broni przeciwko niemu.
    I zaiste sprawiedliwie pokładał ufność w Bogu. Kiedy przysięgał, że nigdy nie kochał królowej występną
    miłością, zdrajcy śmieli się z zuchwałego szalbierstwa. Ale pytam was, panowie moi, wy, którzy wiecie prawdę
    o napoju wypitym na morzu i rozumiecie rzecz całą, żali powiadał kłamstwo? Nie uczynek dowodzi postępku,
    ale sąd. Ludzie widzą uczynek, ale Bóg widzi serca i on sam tylko jest prawdziwym sędzią. Ustanowił tedy, że
    każdy człowiek oskarżony będzie mógł bronić siwego prawa za pomocą bitwy i On sam walczy po stronie
    niewinnego. Dlatego oto Tristan domagał się sprawiedliwości i bitwy i strzegł się w czymkolwiek chybić
    królowi Markowi. Ale gdyby mógł przewidzieć to, co się zdarzyło, pozabijałby zdrajców. Ach, Boże, czemuż
    ich nie pozabijał?
    20
    VIII
    SKOK Z KAPLICY
    Qui voit son cors et sa facon,
    Trop par avroit le cuer felon
    Qui n'en avroit d'Iseut pitie.8
    Béroul
    Wśród ciemnej nocy biegnie przez miasto nowina: Tristana i królową pojmano, król chce
    ich zgładzić. Bogaci mieszczanie i lud ubogi  wszystko płacze.
     Ha, trzeba nam, zaiste, płakać! Tristanie, śmiały baronie, maszże więc umierać przez tak szpetną zdradę? A ty,
    miła królowo, pani uwielbiana, w jakiej ż ziemi zrodzi się kiedy królewska córa tak piękna, tak droga? Toż więc
    jest, karle garbaty, dzieło twego wróżbiarstwa? Niechby nigdy nie oglądał oblicza Boga ten, który zdybawszy
    cię nie utopi miecza w twoim ciele! Tristanie, wdzięczny, drogi przyjacielu, kiedy Morhołt przybywszy wydrzeć
    nasze dzieci wylądował na tym brzegu, nikt z baronów nie śmiał chwycić za broń i wszyscy milczeli podobni
    niemym. Ale ty, Tristanie, ty stoczyłeś walkę za nas wszystkich, za lud Kornwalii, i zabiłeś Morhołta; a on
    dosięgnął cię oszczepem, od czego omal nie pomarłeś za nas. %7łali dzisiaj, przez wspomnienie tych czynów,
    godzi się przystać na twą śmierć?
    Płacze, krzyki podnoszą się w mieście, wszyscy biegną do pałacu. Ale taki jest gniew króla, iż nie ma tak
    potężnego i tak dumnego barona, który by się odważył rzucić bodaj słówko proszące zmiłowania.
    Dzień się zbliża, noc pierzcha. Przed wschodem słońca Marek jedzie poza miasto na miejsce, gdzie miał obyczaj
    sprawować sądy i ogłaszać wyroki. Nakazuje, aby wyżłobiono dół, aby nazbierano doń wikliny i chrustu,
    białych i czarnych głogów wyrwanych z korzeniem.
    O pierwszej godzinie poranku kazał okrzyknąć wici po kraju, aby zwołać co rychlej szlachtę Kornwalii.
    Zgromadzili się z wielkim pomrukiem; nie masz takiego, który by nie płakał, prócz karła z Tyntagielu. Wówczas
    król przemówił w te słowa: [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sdss.xlx.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza- uśmiech Design by SZABLONY.maniak.pl.