Home
Ian Morson [William Falconer Mystery 05] Falconer and the Great Beast (pdf)
Ian Morson [William Falconer Mystery 04] A Psalm for Falconer (pdf)
Lawrence Kim Światowe Życie 257 Powrót do Grecji
Nigel Cawthorne Ĺťycie erotyczne wielkich dyktatorĂłw
4 Robert A. Haasler Życie seksualne księży
Arabian Nights Anonymous Vol4
Christie Agatha Tajemnica Sittaford
02 Destrukcja
Herriot James Kocie opowieśÂ›ci
1922 Alice Adams by Booth Tarkington
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katafel.pev.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    palcami. Ku zdumieniu obecnych, dzwięk został powtórzony niczym echo.
    Zaintrygowana pani Margaret Fox, matka dziewczynek, włączyła się do
    eksperymentu. "Rób to, co ja" zawołała i zaczęła rytmicznie klaskać w dłonie. I
    znów odpowiedział dzwięk naśladujący klaskanie. Oto zapisana pózniej relacja pani
    Fox z tego wydarzenia:
    Pomyślałam sobie, że przeprowadzę próbę: zadam pytanie, na które nikt w tej
    okolicy nie mógłby odpowiedzieć. Kazałam głosowi wystukać, po kolei, wiek moich
    dzieci. Natychmiast wiek ten został poprawnie podany, przerwy pomiędzy kolejnymi
    seriami stukań były dość długie, aby dało się odróżnić, o które z dzieci chodzi, i tak
    siedem razy, po czym nastąpiła dłuższa przerwa i znów usłyszałam trzy wyrazne
    uderzenia, odpowiadające wiekowi mojego maleństwa, które zmarło.17
    Posługując się metodą stukania, pani Fox zapytała niewidzialną istotę, czy jest
    człowiekiem. Nie otrzymawszy odpowiedzi, spytała: "Czy jesteś duchem? Jeśli tak,
    zastukaj dwa razy". Niezwłocznie rozległy się dwa bardzo głośne uderzenia.
    Zadając dalsze pytania tego rodzaju, pani Fox ustaliła, że jest to "duch" mężczyzny,
    który został w tym domu zamordowany. W chwili śmierci miał trzydzieści jeden lat,
    był żonaty, zostawił pięcioro dzieci.
    Wówczas państwo Fax przywołali sąsiadów. Jeden z nich, William Duesler,
    cierpliwie stosując z panią Fox metodę pukania, wydobył od rzekomego ducha
    informację, że nazywał się on Charles B. Rosma, był komiwojażerem i jakoby przed
    pięciu laty został zamordowany w tym właśnie domu przez ówczesnego lokatora,
    pana Bella. Kiedy pózniej przesłuchano byłą służącą pana Bella, Lukrecję Pulver,
    okazało się, że istotnie przez krótki czas mieszkał tutaj za czasów pana Bella
    domokrążca. Pewnego wieczora Lukrecję odesłano do jej rodziny, a gdy wróciła do
    pracy, domokrążcy już nie było.
    W niedzielę znów nawiązano kontakt z rzekomym duchem, który poinformował, że
    jego ciało zostało pogrzebane w piwnicy domu. Natychmiast zaczęto kopać w
    piwnicy, ale zalały ją wody gruntowe i dopiero po upływie czterech miesięcy, kiedy
    już obeschło, pod deskami, na głębokości pięciu stóp ukazały się ludzkie włosy i
    trochę kości złożonych w niegaszonym wapnie. To odkrycie wystarczyło, aby zadać
    parę pytań panu Bellowi, którego odnaleziono w Lyonie, w stanie Nowy Jork. Nie
    można było jednak postawić go w stan oskarżenia, głównie dlatego, że nikt nigdy
    nie zdołał udowodnić, iż Charles B. Rosma naprawdę istniał.
    Do dnia dzisiejszego opowieść sióstr Fox pozostaje zagadką. Może był to po prostu
    nieco przedwczesny, za daleko posunięty żart primaaprilisowy, bowiem po raz
    pierwszy usłyszano pukanie akurat w nocy 31 marca, co wydaje się bardziej niż
    podejrzane. Równie podejrzany jest fakt, że Kate i Margaretta, wyniósłszy się z
    Hydesville, nadal potrafiły wywoływać "duchy". które stukały wszędzie, gdzie siostry
    mieszkały. Ich starsza siostra Leah wkrótce oświadczyła, że posiada identyczną
     moc" i nie tracąc czasu zaczęła czerpać z tego zyski. Co ciekawsze, w czterdzieści
    lat po opisanych zdarzeniach, gdy Margaretta i Kate, obie już po pięćdziesiątce,
    stały się nałogowymi alkoholiczkami, Margaretta porozumiała się z pewnym
    dziennikarzem, za sumę 1500 dolarów wystąpiła na scenie Akademii Muzycznej w
    Nowym Jorku i wyznała publicznie, iż jej kontakty z "duchami" były oszustwem, a
    rzekome stukania "duchów" wykonywała sama wielkim palcem nogi, co
    zademonstrowała zaraz przed widownią.
    Można by uznać, że już wszystko wyjaśniono, gdyby nie to, że alkoholik za
    pieniądze gotów jest powiedzieć i powie niemal wszystko, a sama Margaretta po
    pewnym czasie odwołała swoje wyznania. Co dziwniejsze, gdy w listopadzie 1904
    roku przewróciła się ściana domu Foxów w Hydesville, znaleziono za nią -
    najwyrazniej umyślnie zamurowany szkielet mężczyzny i blaszane pudełko
    handlarza domokrążcy. Aczkolwiek dobrze byłoby dowiedzieć się czegoś więcej o
    tym znalezisku, nie można wykluczyć, że były to istotnie szczątki Charlesa B.
    Rosmy i że tu właśnie kryje się wyjaśnienie tajemniczego stukania.
    Niezależnie od tego, jak dalece wydarzenia w domu w Hydesville były wiarygodne,
    wyzwoliły one falę gorącego entuzjazmu dla zjawisk "spirytystycznych" nie tylko w
    Stanach Zjednoczonych, ale również w większości krajów europejskich. Siostry Fox
    dały pierwszy publiczny pokaz nowoczesnego spirytyzmu w listopadzie 1849 roku,
    w Corinthian Hall - miejscowej eleganckiej sali recepcyjnej w Rochester, a po
    upływie kilku miesięcy zaczęły występować jako profesjonalistki z seansami
    spirytystycznymi w hotelu Barnum w Nowym Jorku. Niedaleko stamtąd, w Buffalo,
    w stanie Nowy Jork, troje innych młodych ludzi Ira, William i Elisabeth Davenport -
    zaczęło także przekazywać wiadomości od "duchów" za pośrednictwem stukań,
    wirujących stolików i pisma automatycznego. W Dover, w stanie Ohio, pewien
    farmer, Jonathan Koons, wybudował drewnianą chatę, gdzie jego ośmioro dzieci,
    jakoby posiadających właściwości mediumistyczne, odbywało seanse, podczas
    których niewidzialne "duchy" grały na instrumentach muzycznych umyślnie dla nich
    przygotowanych.
    W Anglii pojawiło się nadzwyczajne medium w osobie Daniela Douglasa Home.
    Niektórzy utrzymywali, że widzieli, jak unosi się w powietrzu. Podobnie jak dzieci
    Koonsa, Douglas Home umiał jakoby sprawić, że instrumenty muzyczne, na [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sdss.xlx.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza- uśmiech Design by SZABLONY.maniak.pl.