Home
Miloš Jesenský & Robert Leśniakiewicz Tajemnica księżycowej jaskini
Doyle Arthur Conan Tajemnica złotego Pince nez
Harris Charlaine Harper 4 Grobowa tajemnica
Hitchcock Alfred Tajemnica bezgłowego konia
Hodgson Burnett Frances Tajemniczy OgrĂłd
KrasiśÂ„ski; O stanowisku Polski z bośźych i ludzkich wzglć™dów
Laurell K. Hamilton Meredith Gentry 01 A Kiss Of Shadows
Loius L'Amour Comstock_Lode_v1.0_(BD)
God's Demon Wayne Douglas Barlowe
Bizet Carmen libretto
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wypiekibeaty.keep.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

     To... to ma jakiś wzór!
    Jupiter skinął głową z tryumfem.
     Kwiat pomarańczy. Ten kawałeczek był kiedyś częścią obrączki ślubnej!
    Thurgood podszedł bliżej.
     Gdzieś to znalazł? Skąd naprawdę to wziąłeś? I nie mów mi, że z mojej kopalni!
     Niczego nie zamierzam mówić. Jestem pewien, że w kopalni znajdą się inne okruchy,
    skoro był pan na tyle nieostrożny, żeby użyć do swojej gry starej biżuterii. Wystarczy, że szeryf
    pójdzie do kopalni i poszuka.  Jupe obrócił się do szeryfa.  Pan Thurgood dopuścił się
    bardzo starego oszustwa.  Bogacił swoją kopalnię. Aadował dubeltówkę kawałkami złota i
    wstrzeliwał je w ściany kopalni. Sprowadzał następnie poszukiwaczy i pokazywał im swój
    urobek. Swoim meksykańskim robotnikom nakazał zakładać dynamit, ilekroć przywoził gościa,
    żeby stworzyć wrażenie, że w kopalni istotnie coś się wydobywa. Przypuszczam, że naiwniacy
    przyjeżdżali do Lordsburga, gdzie spotykał ich Thurgood. Przywoził ich następnie do
     Zmiertelnej Pułapki i namawiał do inwestowania w kopalnię.
     Jedno tylko nie ma sensu  wtrącił się wujek Harry.  Wesley Thurgood zrobił fortunę
    na nieruchomościach. Dlaczego miałby się wplątywać w przestępczą aferę, jaką jest  bogacenie
    kopalni ?
    Thurgood uśmiechnął się szyderczo.
     To proste. W nic się nie wplątałem. Cały ten pomysł jest śmiechu wart.
     Kiedy wejdziemy do kopalni, zobaczymy, czy...  zaczął Jupe.
     Nigdzie nie wejdziecie!  krzyknął Thurgood. Poczerwieniał ze złości. Rzucił szybkie
    spojrzenie na wejście do kopalni.  Idę zatelefonować do mego adwokata. Jeśli tymczasem ktoś
    postawi nogę w mojej kopalni bez nakazu rewizji, zaskarżę go.
     Może pan telefonować do swego adwokata z więzienia  szeryf Tait patrzył zimno na
    Thurgooda.  Mam wystarczające dowody rzeczowe, żeby zatrzymać pana jako podejrzanego...
    i żeby dostać nakaz rewizji.
     Wierzy pan temu obłąkanemu dzieciakowi?!  wykrzyknął Thurgood.
     Wcale mi on nie wygląda na obłąkanego  odparł szeryf.
     Dziękuję, szeryfie. Jest jeszcze jedna sprawa, którą chciałbym wyjaśnić.  Jupe odwrócił
    się do Manny ego i Gaspera.  Gdzie jest pani Macomber? Czy czeka gdzieś na was?
     Pani Macomber?  Manny patrzył na Jupe a martwym wzrokiem.
     Ta stara kobieta, która ma dom naprzeciwko  wyjaśnił Gasper.  Nazywa się
    Macomber.
    Na twarzy Jupitera malowało się absolutne zadowolenie.
     Chcecie& chcecie powiedzieć, że jej nie znacie? Naprawdę jej nie znacie?
    Manny wzruszył ramionami. Jupiter pociągnął mocno dolną wargę.
     Podejrzewaliśmy, że pani Macomber była czwartym członkiem bandy rabusiów z
    Phoenix. Nie mieliśmy wszakże niezbitego dowodu, poza tym, że odpowiadała opisowi
    kierowcy samochodu bandytów. Opis pasował do niej doskonale, a poza tym znikła z Phoenix w
    tym samym mniej więcej czasie, w którym dokonano rabunku. Teraz, z chwilą gdy się
    dowiedziała, że badamy przeszłość Morgana, znikła ponownie.
     Mówiłem, że ten dzieciak to głupek  krzyknął Thurgood.  Kto mógłby podejrzewać
    panią Macomber o związek z tymi łotrami!
    Jego wzrok ponownie skierował się ku wejściu do kopalni.
     Jeśli jestem wariatem, dlaczego pan się tak denerwuje?  zapytał Jupe.
    Nagle uderzył się w czoło.
     Idiota ze mnie. Myślałem, że pani Macomber znikła, bo brała udział w rabunku. Powód
    był jednak zupełnie inny, prawda, panie Thurgood? Wiedziała coś o panu i nie chciał pan, żeby
    się tego wszyscy dowiedzieli. Co się z nią stało, panie Thurgood? Gdzie jest pani Macomber?
    Thurgood pobladł.
     Skąd mam wiedzieć?  zapytał i zaczął się wolno przesuwać w stronę kopalni.
    Jupe obrócił się na pięcie, skoczył do samochodu szeryfa i wyjął z niego dużą latarkę. Puścił
    się pędem do kopalni.
     Pilnuj tego człowieka!  huknął szeryf na swego pomocnika, wskazując Thurgooda.
    Wraz z wujkiem Harrym, Allie, Pete em i Bobem pobiegł za Jupe em do  Zmiertelnej Pułapki .
    Jupe był daleko w przodzie. Pozostali, potykając się, biegli za światłem jego latarki, najpierw
    w dół tunelu, potem korytarzem, odchodzącym w lewo. Na moment zalśniły w świetle złote
    okruchy.
    Jupe skręcił w odgałęzienie korytarza, które zawiodło Allie do zwłok złodzieja. Bob i Pete
    biegli tuż za nim. Na końcu pasażu stanęli i spojrzeli w dół. Na dnie, związana i zakneblowana,
    ale wciąż mocując się z więzami, leżała zaginiona.
    Rozdział 20
    Gdzie jest łup?
    Pani Macomber rozbłysły oczy na widok grupki ludzi u góry. Szeryf Tait szybko przyniósł
    drabinę i zszedł na dno szybu.
     Najwyższy czas  powiedziała pani Macomber, gdy tylko usunął knebel z jej ust. 
    Myślałam, że już nikt tu nigdy nie przyjdzie.
    Po rozcięciu więzów, spokojnie wstała, otrzepała się i wspięła bez niczyjej pomocy po
    drabinie. Za nią wdrapał się szeryf, targając walizkę, która leżała na dnie szybu.
     Gdzie jest ten łajdak?  wykrzyknęła gniewnie.
     Wesley Thurgood?  zapytał Jupe.
     To nie jest Wesley Thurgood!  wykrzyknęła.  Wreszcie sobie przypomniałam, co
    było tak osobliwego w tym dziecku Thurgoodów. Miał brązowe oczy, kiedy się urodził. Rzadko
    które dziecko rodzi się z brązowymi oczami. Większość noworodków ma oczy niebieskie, i
    dopiero pózniej ciemnieją. Ale Wesley miał oczy od urodzenia brązowe i to się nie zmieniło.
    Ten człowiek zaś ma oczy niebieskie. Jest oszustem od stóp do głów!
     Jak przypuszczam, oświadczyła mu to pani!  powiedział Jupe.
     No, zapytałam, do czego zmierza. Nim się obejrzałem, już wymierzył do mnie z
    dubeltówki. Zmusił mnie do zejścia do tej dziury i rzucił za mną moją walizkę. Gdzie on jest?
     Na zewnątrz  odpowiedział szeryf.  Wkrótce będzie w więzieniu.
     Więzienie to za dobre miejsce dla niego!
     Zgadzam się, ale nic więcej nie możemy na razie z nim zrobić.
    Wkrótce potem szeryf odjechał z Wesleyem Thurgoodem, zabierając też Manny ego i
    Gaspera.
    Póznym popołudniem szeryf Tait zjawił się na ranczu przy plantacji choinek. Wujek Harry z
    Magdaleną pojechali ściągnąć z Hambone ciężarówkę pani Macomber Ona sama siedziała w
    salonie Osborne a, popijając herbatę w towarzystwie Allie i Trzech Detektywów.
     No i co?  zapytała, gdy szeryf wszedł do salonu.
    Szeryf uśmiechnął się szeroko.
     Miałyście rację, dzieci. Ci dwaj bandyci przyznali się do obrabowania przed pięciu laty
    wozu pancernego. Niewielkie to ma zresztą znaczenie, gdyż są poszukiwani w czterech stanach
    za dalsze grabieże, a u nas dorobili się oskarżenia o uprowadzenie. Gilbert Morgan, tak jak
    wykalkulowaliście, był członkiem bandy.
     Ale co z tym szubrawcem Thurgoodem?  dopytywała się pani Macomber.
     Czeka na adwokata i będzie go bardzo potrzebował. Przesłaliśmy jego odciski palców do
    Waszyngtonu. Przypuszczam, że jest zawodowym oszustem i figuruje w kartotekach policji.
    Oczywiście nie nazywa się Thurgood. Skontaktowałem się z Los Angeles i rozmawiałem z
    prawdziwym Wesleyem Thurgoodem.
     Od początku wiedziałam, że to oszust!  tryumfowała Allie.  Trzeba było mnie
    słuchać, zwłaszcza po tym kłamstwie o samochodzie użytym w  Aowcach fortuny .
     Nie martw się  powiedział szeryf.  Mam nakaz rewizji i przeszukam jego posiadłość.
     Czy szuka pan dalszych dowodów rzeczowych?  zapytał Bob.
     Tak, i również ćwierci miliona dolarów!
    Szeryf urwał dla większego efektu i po chwili mówił dalej.
     Zgodnie z zeznaniami Manny ego Ellisa i Gaspera, który nazywa się Charlie Lambert, w [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sdss.xlx.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza- uśmiech Design by SZABLONY.maniak.pl.