Home
DEIRDRE MANIFOLD FATIMA I WIELKI SPISEK
0997. Braun Jackie Najpić™kniejsza muzyka
Korabiewicz WacśÂ‚aw Mato Grosso
Hodgson Burnett Frances Tajemniczy Ogród
Black Jenna The Devil You Know
J.R.R.Tolkien Hobbit, czyli tam i z powrotem
Barbara Kosmowska Niebieski autobus
The Call of the Wild C London Jack
Ancient Greek Nicomachean Ethics Aristotle
55 Pierwsze drugie zapnij mi obuwie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anusiekx91.opx.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    nowoczesnym i uprzemysłowionym, a jego populacja prawie się podwoiła.
    Podczas gdy wiele rządów wolnego świata nadal nas uznawało, położenie geograficzne naszych wysp stanowiło
    ochronę naszej wolności, dopóki w 1954 roku Stany Zjednoczone nie zapewniły nam bezpieczeństwa poprzez traktat o
    wzajemnej obronie.
    Z czasem, jeden za drugim, rządy wolnego świata zaczęły uznawać reżim pekiński, a w 1971 r., Narody Zjednoczone
    postanowiły wykluczyć nas z Organizacji. Nasz naród zareagował pełną energii odwagą na ten stopniowy proces
    politycznej, dyplomatycznej i kulturalnej izolacji pewny, że wspólnota narodów nie mogłaby odmówić mu możliwości
    zachowania wolności. Pewność nasza była rzeczą naturalną, ponieważ zawsze staraliśmy się włączać w braterstwo
    narodów, czego dowodem jest pomoc technologiczna, której udzielaliśmy przez długie lata i której nadal udzielamy
    41
    krajom rozwijającym się, oraz pomoc humanitarną dla uchodzców wietnamskich, bez żadnego wsparcia ze strony
    ONZ.
    W końcu, całkiem niedawno, Stany Zjednoczone, gwarant naszej wolności, podjęły decyzję o zerwaniu stosunków
    dyplomatycznych z naszym rządem i traktatu o wzajemnej obronie. Jak większość krajów uznających Pekin, Ameryka
    uznała, że Tajwan jest częścią Chin. Poprzez tę dwuznaczną deklarację  kwestia tajwańska stała się  sprawą
    wewnętrzną Chin, a Pekin uznany jest za jedyny rząd w Chinach, prawo Tajwanu przejął Pekin, a nasz naród został
    wbrew swej woli odrzucony i pozostawiony na pastwę totalitarnego reżimu, do którego czuje wstręt.
    Reżim ten panuje nad populacją 50 razy większą niż nasza, obejmuje terytorium 300 razy większe od tajwańskiego i
    dysponuje ogromnymi zasobami. Jakakolwiek siła ekonomiczna czy militarna, jaką moglibyśmy dysponować może
    jedynie ugiąć się pod naporem takiej potęgi. Obawiając się obrazić Pekin, wolny świat nie chce obecnie
    zagwarantować naszej wolności poprzez środki bardziej konkretne niż słowne deklaracje. Co zrobi, gdy w końcu owa
     wewnętrzna sprawa zostanie załatwiona kosztem naszej wolności?
    Sytuacja ta, co naturalnie, daje nam powody do niepokoju. Nasz los wydaje się przypieczętowany bez naszej zgody, i
    podczas gdy inni nie okazują zainteresowania, do naszych serc zakrada się zwątpienie, które może przekreślić nasze
    wspólne wysiłki. Jednakże nie zamierzamy się poddawać.
    Co nas czeka: Stanowiąc jedno serce z naszym ludem, uznajemy jedyne Chiny, jedną kulturę, jeden naród, jedno
    terytorium, ale z całą mocą odrzucamy reżim, który zniewala naszych braci na kontynencie. Stojąc wobec zagrożenia,
    jakim jest ten sam los, który im przypadł w udziale, zapewniamy o naszym zdecydowaniu, by czynić wszystko, co w
    naszej mocy, aby ratować naszą wolność i wolność naszych rodzin. Prosimy, byście postarali się zrozumieć, co
    naprawdę nas czeka.
    Nie pragniemy żadnych przywilejów, nie prosimy o żadną przysługę, nie wzbraniamy się przed cierpieniem, jakie jest
    udziałem wszystkich ludzi. Ale w żadnym przypadku nie możemy pozwolić na to, by nam odebrano niezbywalne
    prawo każdej istoty ludzkiej do życia w wolności i zgodzie z własnym sumieniem. Społeczeństwo, które tworzymy w
    trudzie, dalekie jest od doskonałości, jednak daje ono każdemu z nas szansę rozwoju na tyle pełnego, na ile pozwala na
    to dobro bliznich. Chcemy bronić tego społeczeństwa dla siebie i dla naszych dzieci, a gdy będzie to możliwe, chcemy
    stać się wzorem dla naszych rodaków na kontynencie.
    Nie uchylamy się od ofiar, których wymaga służba ludziom. Nie boimy się utraty stylu życia, naszych zwyczajów czy
    wygód, o ile dobro naszych braci, zwłaszcza tych najmniejszych, będzie tego wymagało. Wiadomo, że naród chiński
    zdolny jest do przetrwania wielkich cierpień. Zwiadczy o tym wielowiekowa historia krajów po obu stronach Cieśniny
    Tajwańskiej. Ubóstwo, które tak niedawno udało nam się zwalczyć, nie przeraża nas, nawet jeśli zostanie nam
    niesprawiedliwie narzucone. Możemy znieść niedostatek materialny, najdotkliwsze straty, przykrości i samą
    niesprawiedliwość. Nie chcemy jednak, żeby odmówiono nam swobody uważania za prawdę tego, co nasz rozum i
    sumienie za prawdę przyjmuje, swobody słuchania głosu Boga w naszych sercach i życia w zgodzie z Jego słowem.
    Nie kieruje nami ani nasz dobrobyt materialny, ani egoizm, ale pragnienie, aby żyć jak ludzie, którym nadana jest
    godność dzieci Bożych i pewność, że takie życie będzie też udziałem naszych dzieci.
    Nie chcemy stać się ludzkim bydłem. Nie chcemy, aby dyktowano nam sposób myślenia na przekór godności danej
    nam przez Stwórcę. Nie chcemy, aby wbrew naszej woli i sumieniu zamieniono nas w marionetki fałszywej ideologii,
    którą odrzucamy. Wielu z nas wie z doświadczenia, że taki los nas czeka, gdy osłabniemy w postanowieniach lub gdy
    świat nas opuści.
    Prasa świata zachodniego stała się obecnie głosem ruchu w kierunku  demokratyzacji za sprawą reżimu pekińskiego.
    Nasze doświadczenie, bliższe faktom, mówi nam, iż takie ruchy pojawiają się regularnie na kontynecie chińskim i
    stanowią zapowiedz nadchodzących mocniejszych nacisków. Ruchy te rozgrywane są zgodnie z polityką dialektyki
    heglowskiej i zawsze zmierzają ku zacieśnieniu więzów na gardle ludzkości. Prawdziwe wyzwolenie osoby ludzkiej
    byłoby zaprzeczeniem reżimu i potrzeba by lat, żeby potwierdzić wiarygodność tak radykalnej zmiany.
    Fatalny dialog: Nie spodziewamy się zmiany naszej sytuacji z dnia na dzień. Proces ten będzie trwał tak długo, jak to
    się okaże konieczne jeśli mamy uniknąć gwałtownych spięć z opinią publiczną, co mogłoby sprowokować
    niepożądane reakcje. Ale skoro już się rozpoczął, proces ten jest nieodwracalny.
    Na początek w sposób niewinny poproszeni zostaliśmy do podjęcia dialogu. Chińska mądrość ludowa nazywa to
     ciągnieniem tygrysa za wąsy . Smutne i liczne doświadczenia wskazują na to, iż taki  dialog prowadzi nieuchronnie
    ku totalnej i bezwarunkowej kapitulacji.
    42
    Czy możemy zamknąć oczy na to, co stało się po II wojnie światowe w każdym kraju wschodnioeuropejskim? Czy
    możemy zapomnieć w Wietnamie, gdzie najbardziej solenne zapewnienia wielkich mocarstw wciąż pozostawały
    zapewnieniami, co prowadziło do ostatecznej porażki ludzi, którzy nie chcieli poddać się totalitarnej ideologii
    mniejszości? Czy możemy zignorować fakt, iż mieszkańcy tego regionu, którzy heroicznie przez 30 lat znosili
    potworności nieludzkiej wojny, nie są w stanie znieść ucisku tejże ideologii i że setki tysięcy, ryzykując życie, ucieka
    ze swego kraju? Tylu tragicznych faktów nie da się zignorować lub beztrosko zapomnieć.
    Gdy drzwi lub okna otwierają się pod naporem tajfunu, cały dom wkrótce rozpdada się. Nasze doświadczenie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sdss.xlx.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza- uśmiech Design by SZABLONY.maniak.pl.