Home
Child Maureen Skłóceni kochankowie
Agatha Christie Dom nad kanaśÂ‚em
0892. Orwig Sara Wykorzystana szansa
450 Vegetable
God's Demon Wayne Douglas Barlowe
Goethe_Faust_I
135 Power Elizabeth Pamić™tny rejs
Burgess Anthony Rozpustne nasienie
And Eternity Piers Anthony
Warren Murphy Destroyer 083 Skull Duggery
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • commandos.opx.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    "Mam więc sprawę płacenia pożyczki w ciągu 10-12 miesięcy zameldować premierowi jako zdanie osobiste, a nie
    rozkaz Pana Marszałka?" zapytałem.
    200
    "Tak jest", odpowiedział Komendant.
    "Bo, melduję posłusznie, że już w sobotę, za parę dni, będą to ściągać przez płatników, w myśl wydanego okólnika".
    "A, w sobotę już, a tu premiera nie ma", powiedział zafrasowany Pan Marszałek, gdyż premier Jędrzejewicz bawił od
    paru dni w Gdańsku, z rewizytą tamtejszego Prezydium Senatu.
    Komendant dał znak ręką, że mogę odejść.
    Wygląd Pana Marszałka i humor - dobre. Meldunek trwał 15 minut.
    Sprawy uregulowania spłaty pożyczki przez wojskowych na dłuższe raty Pan Marszałek nie poniechał, gdyż zaraz
    nazajutrz, 29 września, zostałem wezwany na godzinę 15 do Belwederu.
    W adiutanturze spotkałem premiera Jędrzejewicza, który wyszedł od Pana Marszałka dosyć zaaferowany.
    Nie miałem czasu porozumieć się z premierem, gdy zostałem wezwany do Komendanta.
    Pan Marszałek, w świetnym humorze, siedział za owalnym stołem, zarzuconym kartami, w narożnym saloniku, śmiał
    się i mówił szybko, z ożywieniem:
    "Więc ja już wymogłem na szefie gabinetu to wielkie ustępstwo, że będzie przez wojskowych płacona pożyczka w 10
    lub 12 ratach. Wymawiał się tu, że to będzie trudno, ale go zmogłem".
    Tu Komendant uśmiechnął się, jakby chciał podkreślić "trudności" Jego z przekonaniem premiera, po czym dodał:
    "Nie można tak naruszać budżetu rodzin. Całość pożyczki będzie spłacona w ciągu 12 miesięcy.
    Dlatego ja tak śpieszyłem, że to już jutro płatne. Trzeba już ratę pierwszego miesiąca zmniejszyć".
    Pokazałem Panu Marszałkowi wynik subskrypcji pożyczki w wojsku, która wyniosła przeszło 16 milionów.
    Pan Marszałek podniósł nagle głowę i przekornie, śmiejąc się, mówi: "To teraz nie będzie mniej o połowę?"
    "Nie, Panie Marszałku, tylko płacić będziemy mniej co miesiąc, a więc trwać to będzie dłużej, przez 10 do 12 rat".
    "To wszystko!" powiedział Komendant, żegnając mię.
    201
    Wyszedłem szybko, by "złapać" premiera Jędrzejewicza i, w myśl rozkazów Pana Marszałka, uzgodnionych z szefem
    rządu, podzielić spłatę pożyczki na 10 rat.
    Rozkaz nadałem niezwłocznie do wszystkich dowództw okręgów korpusów, gdyż już za dwa dni miała być potrącona z
    poborów oficerskich pierwsza rata pożyczki.
    Na konieczne obliczenia mieliśmy więc zaledwie 36 godzin, ale zostały one dokonane i dnia l pazdziernika wszystko
    stało się w myśl rozkazów Pana Marszałka.
    Mieliśmy potrącone zamiast szóstej, tylko dziewiątą część poborów, a koledzy poniżej stopnia majora - jeszcze mniej.
    Taki był wynik dwóch meldunków w sprawie Pożyczki Narodowej u Pana Marszałka.
    AWANSE NOWOROCZNE NA ROK 1934
    Dnia 13 grudnia 1933 roku o godzinie osiemnastej zebraliśmy się w sali konferencyjnej Generalnego Inspektoratu,
    wezwani na posiedzenie awansowe, w obecności Pana Marszałka.
    Zjawili się, jak zwykle, inspektorowie armii, wiceministrowie z zastępcami i generał Wieniawa-Długoszowski, któremu
    Komendant powierza zbieranie kartek po głosowaniu i odniesienie ich do swego gabinetu.
    Pan Marszałek wszedł do sali punktualnie, w swym mundurze marszałkowskim, z trzema odznaczeniami, i usiadł w
    fotelu pod świeżo zawieszonym obrazem Grabowskiego, przedstawiającym atak Moskali na nasze okopy pod
    Kościuchnówką *.
    Gdy zajęliśmy już miejsca, Komendant zaczął mówić:
    "Proszę Panów, dorocznym zwyczajem, zaczynamy awanse, jak zwykle, od najstarszych szarż.
    Na generałów: płk Godziejewski, płk Drapella, płk Anders i płk Rayski.
    * Bitwę pod Kostiuchnówką nad Styrem stoczyły Legiony Polskie w dniach 4-6 lipca 1916 r.
    202
    Przedtem, nim panowie będziecie głosowali, chcę powiedzieć parę słów o pułkowniku Godziejewskim...
    ...Długi czas namyślałem się, kogo dać do 19 dywizji piechoty po generale Kasprzyckim. Pułkownik Godziejewski
    ma: ,le bon sens, qui commande' *.
    Są to słowa Napoleona i ten właśnie zdrowy spokojny rozsądek ma pułkownik Godziejewski. Dalej, jest u niego
    staranność pracy - nadzwyczajna. W tym roku jeszcze raz zbadałem jego pracę i nie znajduję, wyznam panom,
    pogorszenia. Staranność - znacznie wyższa niż przeciętna.
    Nad awansami na generałów będzie, jak zwykle, tajne głosowanie, bez dyskusji.
    Dalej, dam wam podpułkowników, tylko dowódców pułków, na pułkowników. Ja mam w piechocie kandydatów...
    (Komendant odczytuje nazwiska).
    To chciałbym, byście awanse podpułkowników na pułkowników ukończyli jutro. Dlatego dalszy ciąg awansów nastąpi
    jutro po obiedzie, o tej samej godzinie - o szóstej. Kartki wszystkie rozdane?"
    "Tak jest", odpowiada generał Wieniawa.
    Komendant kieruje się ku wyjściu, ale wraca od drzwi i oddaje generałowi Koń arze wskiemu żółty ołówek, mówiąc z
    życzliwym uśmiechem: "To należy do tego pokoju".
    Pan Marszałek wychodzi, a my zaczynamy głosowanie na piśmie.
    Ka drugi dzień, 14 grudnia 1933 roku, znów punktualnie o godzinie 18 wszedł Komendant do sali konferencyjnej
    Inspektoratu i, po zajęciu miejsca, zaczai mówić:
    "Z wczorajszych kandydatów na pułkowników, w piechocie awansowało 9. Generałowie przeszli wszyscy czterej.
    Mamy dalej postawić kandydatów na pułkowników kawalerii i artylerii... (Komendant odczytuje nazwiska z karty)...
    Teraz, proszę panów, ostatnia rzecz: awanse majorów na podpułkowników...
    - zdrowy rozsądek, który
    203
    * Le bon sens, qui commande (franc.) rozkazuje.
    ...Dzisiaj oczekuję końca waszej pracy i aż do świąt wy jesteście wolni. Ja skończyłem!" [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sdss.xlx.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza- uśmiech Design by SZABLONY.maniak.pl.