Home 0415256526.Routledge.Creation.From.Nothing.Until.Now.Nov.2001 Krollear Bailey Rachel Cena namić™tnośÂ›ci EBOOK Three Adventures of Sherlock Holmes Arthur Conan Doyle Gordon Abigail Wiosna w sercu Jack L. Chalker God inc 3 The Maze in the Mirror Christie Agatha Tajemnica Sittaford Lensman 09 Smith, E E 'Doc' & Ellern, William B New Lensman DARIA MILKO śÂšwiat cieni śźuśÂ‚awski jerzy na srebrnym globie |
[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] wkrótce znalezli siÄ™ w nocnych ciemnoÅ›ciach. WszÄ™dzie wokół biegaÅ‚o mnóstwo ludzi, niektórzy mieli na sobie tylko nocne koszule, podobnie jak Hansine, wszyscy mówili gÅ‚oÅ›no, wzburzonymi gÅ‚osami. Hansine dygotaÅ‚a tak, że aż dzwoniÅ‚a zÄ™bami. Gdyby ten ciemnowÅ‚osy mężczyzna nie wpadÅ‚ do jej pokoju, byÅ‚aby spÅ‚onęła. Drzwi kuchenne otworzyÅ‚y siÄ™ z trzaskiem i do pokoju wpadÅ‚ Kristian. - Elise, musisz tu przyjść! Pani Jonsen siedzi i pÅ‚acze. Elise wstaÅ‚a, ale myÅ›lami nadal byÅ‚a w pÅ‚onÄ…cej gospodzie. - PÅ‚acze? A co siÄ™ staÅ‚o? - Nie mam pojÄ™cia. Peder powiedziaÅ‚ tylko, że nie ma ochoty jechać do Ringstadów, ale że zrobi to ze wzglÄ™du na ciebie. Wtedy zaczęła pÅ‚akać. Pani Jonsen siedziaÅ‚a na stoÅ‚ku przy piecu i wycieraÅ‚a nos wielkÄ… podartÄ… chusteczkÄ…. - Czy coÅ› siÄ™ staÅ‚o, pani Jonsen? Stara uniosÅ‚a ku niej zapÅ‚akanÄ… twarz. ByÅ‚a czerwona i wyglÄ…daÅ‚a na zrozpaczonÄ…. Widocznie to dla niej zbyt trudne, kiedy w kuchni znajduje siÄ™ piÄ™cioro dzieci, a ona musi gotować zupÄ™ i pilnować, żeby najmniejsze siÄ™ nie poparzyÅ‚y. - Tak mi przykro, Elise. Gdybym wiedziaÅ‚a, że pani Evertsen nagada tej sÅ‚użącej, nigdy bym jej nie powiedziaÅ‚a o tych twoich mężczyznach. Masz przecież prawo robić, co zechcesz. ZwÅ‚aszcza jeÅ›li twój mąż ma sparaliżowane nogi. Elise wpatrywaÅ‚a siÄ™ w niÄ… i zastanawiaÅ‚a, czy sÅ‚uch jej nie myli. - Czy pani w dalszym ciÄ…gu uważa, że Sigvart Samson i Ludvig Lien przychodzili tu ze wzglÄ™du na mnie? - No pewnie, przecież sama widziaÅ‚am. SiedziaÅ‚ z goÅ‚ymi nogami i wcale siÄ™ tym nie przejmowaÅ‚. Nagle pani Jonsen stwierdziÅ‚a, że chÅ‚opcy przysÅ‚uchujÄ… siÄ™ rozmowie, zasÅ‚oniÅ‚a usta rÄ™kÄ… i patrzyÅ‚a na nich przerażona. Elise odwróciÅ‚a siÄ™ w stronÄ™ chÅ‚opców. UÅ›miechnęła siÄ™ do nich. - Sigvart Samson pomagaÅ‚ mi rÄ…bać drzewo. MiaÅ‚ dziurawe skarpety, wiÄ™c ofiarowaÅ‚am siÄ™, że mu je pocerujÄ™. Nie jest lekko, kiedy nie ma siÄ™ w domu gospodyni, zapamiÄ™tajcie to sobie. Peder spoglÄ…daÅ‚ na niÄ… zakÅ‚opotany. - Czy pani Jonsen pÅ‚acze dlatego, że Samson miaÅ‚ dziury w skarpetach? Kristian najwyrazniej zrozumiaÅ‚ caÅ‚Ä… historiÄ™. - Ona nie pÅ‚acze z powodu skarpet, pÅ‚acze, bo myÅ›laÅ‚a coÅ› caÅ‚kiem innego. - A co takiego myÅ›laÅ‚a? - Tego siÄ™ dowiesz, jak bÄ™dziesz odpowiednio dorosÅ‚y. Elise poÅ›piesznie próbowaÅ‚a zwrócić ich uwagÄ™ na coÅ› innego. - WyglÄ…da na to, że ryż od dawna jest gotowy. Prawda, pani Jonsen? No to siadajmy do stoÅ‚u wszyscy razem i rozkoszujmy siÄ™ pysznym jedzeniem. Pani Jonsen wstaÅ‚a i ruszyÅ‚a ku drzwiom. - Chyba pani nie wychodzi, pani Jonsen? MiaÅ‚a pani zjeść razem z nami! Pani Jonsen przystanęła i spoglÄ…daÅ‚a wygÅ‚odniaÅ‚ym wzrokiem na garnek z ryżem. - A czy ciebie na to stać, Elise? - OczywiÅ›cie. ZresztÄ… to pani ugotowaÅ‚a nam obiad. Chodzcie, chÅ‚opcy! PosprzÄ…tajcie ze stoÅ‚u i posadzcie Hugo oraz Jensine na stoÅ‚kach! ROZDZIAA SIÓDMY Kiedy wieczorem dzieci poszÅ‚y już do łóżek, Elise opisywaÅ‚a dalej historiÄ™ pierwszego spotkania matki z ojcem. CzuÅ‚a zmÄ™czenie, mimo wszystko jednak chciaÅ‚a pisać dalej, ile tylko siÅ‚y pozwolÄ…. Jutro lub pojutrze powinna wybrać siÄ™ do wydawnictwa. Jak daleko zaszÅ‚a w tym opowiadaniu? ByÅ‚ pożar w gospodzie i ten obcy, piÄ™kny mÅ‚ody mężczyzna uratowaÅ‚ Hansine. Teraz trzeba chyba pozwolić, żeby bohaterka dotarÅ‚a do Kristianii, spotkaÅ‚a ciotkÄ™ i wuja, mieszkajÄ…cych przy Stortorvet. MusiaÅ‚a być zmÄ™czona po dÅ‚ugiej podróży i zaraz poszÅ‚a spać: LeżaÅ‚a w obcym łóżku i wpatrywaÅ‚a siÄ™ przed siebie, wsÅ‚uchujÄ…c siÄ™ w obce dzwiÄ™ki: skrzypiÄ…ce koÅ‚a wozów, stukot podkutych koÅ„skich kopyt i krzyki pijanych mężczyzn. Nagle usÅ‚yszaÅ‚a cichy gwizd. WstrzymaÅ‚a oddech i sÅ‚uchaÅ‚a. Takie same czyste tony sÅ‚yszaÅ‚a w pociÄ…gu. To jej ulubiona piosenka Zwariowany Truls": I przyniósÅ‚ różę na skraj doliny..! CiaÅ‚o Hansine przeniknÄ…Å‚ ból, to piosenka, którÄ… matka zwykÅ‚a im Å›piewać w sobotÄ™ wieczorem. Jakim sposobem poznaÅ‚ tÄ™ piosenkÄ™? I dlaczego wybraÅ‚ akurat zwrotkÄ™ o dolinie? Czy to on jest ten zwariowany Truls? A róża jest dla Hansine? Znajome tony umilkÅ‚y, na ulicy zrobiÅ‚o siÄ™ cicho. Przez dÅ‚uższy czas Hansine leżaÅ‚a i sÅ‚uchaÅ‚a, prawie nie oddychajÄ…c. Wtedy znowu zaczÄ…Å‚ gwizdać. Tym razem byÅ‚a to inna piosenka: Tak czÄ™sto duje mrozny wiatr", inna z jej ulubionych melodii. To niesamowite, w jakiÅ› sposób nienaturalne. Ten czÅ‚owiek byÅ‚ przecież obcy, a mimo to wiedziaÅ‚, jakie melodie jej matka zwykÅ‚a Å›piewać i jakie Hansine kocha. SpojrzaÅ‚a znad papieru. Przed oczami taÅ„czyÅ‚y jej gwiazdy, powieki byÅ‚y ciężkie. Nie może tak siedzieć przez jeszcze jednÄ… noc. Rano bÄ™dzie musiaÅ‚a wstać i zająć siÄ™ domem. Kiedy sprzÄ…taÅ‚a swoje rzeczy, sprawdzaÅ‚a, czy w kuchni wszystko jest w [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza- uśmiech Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||