Andrzej Zbych Bardzo duĹźo pajacykĂłw
ZwoliĹski Andrzej WokóŠMasonerii
ĹťuĹawski Andrzej ZauĹek pokory
1926 Indiana Jones i Siedem ZasśÂon
James Axler Deathlands 010 Northstar Rising
Felicjan SśÂawoj SkśÂadkowski StrzćÂpy meldunków (1988)
038 Straśźnik
Macomber Debbie Pora na śÂlub
Where do the real dangers of genetic engineering l
Check Your Vocabulary for Academic English
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nie był Philem Hagenem. Teraz nie był już nikim. Usta Fargo poruszały się lekko, ale nie
wydobył się z nich ani jeden takt piosenki o górze wiatru. Czuł, że traci wszystkie złudzenia,
że powiał już wielki wiatr. Był zbyt silny, żeby oparła mu się zbudowana z pozornych
obrazów góra, a drobne dotknięcia rozsypanej rzeczywistości nie potrafiły wskrzesić już
niczego. Nie zdołał ochronić mitu przed prawdą. Klucz do bram świata dzieciństwa okazał się
wytrychem.
Kiedy samochód ruszył po zalewanej deszczem plaży, o mało nie wysunął się z pasów.
Czekały go długie tygodnie ćwiczeń, żeby odzyskać pełną sprawność mięśni, ale nie myślał o
tym. Przez krótką chwilę, przez ułamek sekundy wiedział, dlaczego w każdej sytuacji warto
143
zaczynać wszystko od nowa. Choćby miało się pewność, że śmierć nastąpi już jutro, że
znikną wszyscy ludzie, że spadną wszelkie z możliwych nieszczęścia. Choćby miało się
pewność, że świat skończy się następnego dnia, to jeszcze przedtem trzeba zacząć wszystko
od nowa. Chwila olśnienia minęła, a on zgubił gdzieś ów nieuchwytny czar zrozumienia. Ale
to nie miało znaczenia. Pytanie dlaczego? mogło pozostać bez odpowiedzi. Mogło
zaczekać, aż znowu nastąpi dzień, w którym znajdzie odpowiedz. To jedno wiedział na
pewno.
Wrocław 1990-2004 [ Pobierz całość w formacie PDF ]
