Home
Dave Mead Stix (retail) (pdf)
ABC Madrego Rodzica Inteligencja Twojego Dziecka Gajda Jolanta
D. Virtue Dzieci Indygo. Opieka i Wsparcie
J.R.R.Tolkien Hobbit, czyli tam i z powrotem
Charles Williams The Diamond Bikini (1956) (pdf)
Morgan_Rafaello_ _Daleko,_daleko_od_Rzymu
Clifford D. Simak Over the River & Other Stories.
Diana Palmer Pewnego razu w Paryśźu
Cykl Pan Samochodzik (01) Skarb Atanaryka Zbigniew Nienacki
Dziesieciu murzynkow Agatha Christie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blogostan.opx.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    my em kilka talerzy naraz po czym pochyla em si i je p uka em. Najgorsze by o uk adanie na pó kach po wytarciu. Szafki wisia y nade mn i
    wiedzia em, e wyci ganie tam r k b dzie bardzo bola o. Wzi em jeden talerz, stan em na palcach i usi owa em mo liwie najwy ej wyci gn r .
    Prawic mi si uda o - nie wytrzyma em bólu i upad em na pod og .
    Ca a koszulk mia em ju przesi kni krwi . Próbowa em stan z powrotem na nogach. Poczu em, jak pomagaj mi silne r ce Ojca. Chcia em go
    odepchn .
    - Podawaj talerze - powiedzia . - U je w szafce. Ty id na dó i si przebierz.
    Odwróci em si bez s owa. Spojrza em na zegar. Zmywanie zaj o mi niemal pó torej godziny. Kurczowo trzymaj c si praw r por czy,
    schodzi em po schodach. Z ka dym stopniem wyp ywa a ze mnie krew.
    U stóp schodów natkn em si na Matk . Koszulk zdj a ze mnie najdelikatniej jak umia a, ale poza tym w ogóle nie stara a si mi ul . Robi a to
    machinalnie. Swego czasu widzia em, jak z wi kszym wspó czuciem zajmowa a si zwierz tami.
    Zrobi o mi si tak s abo, e opar em si o ni , gdy przebiera a mnie w star , za du koszulk . My la em, e mnie uderzy, ale znios a to przez kilka
    sekund, po czym usadowi a mnie na stopniu i odesz a. Po chwili wróci a nios c szklank wody, któr w po piechu prze kn em. Oznajmi a, e na razie
    nie mo e da mi je , ale dostan co za kilka godzin, gdy poczuj si lepiej. G os mia a ca y czas monotonny, wyprany z wszelkich uczu .
    Rzuci em okiem przez okno i zobaczy em, jak kalifornijski pó mrok ust puje miejsca ciemno ci. Matka powiedzia a, e mog pobawi si z ch opcami
    na dworze, przed drzwiami gara u. Nie bardzo rozumia em, co ona do mnie mówi.
    - No ju , David, zmykaj - powtarza a.
    Pomog a mi wyku tyka z gara u na podjazd. Bracia obrzucili mnie oboj tnym wzrokiem, znacznie bardziej interesowa y ich sztuczne ognie, które
    dostali z okazji wi ta Niepodleg ci. Z up ywem czasu Matka okazywa a mi coraz wi cej wspó czucia. Trzyma a
    48
    mnie za ramiona, gdy patrzyli my, jak bracia rysuj sztucznymi ogniami ósemki. Matka spyta a, czy te bym chcia pu ci taki ogie . Przytakn em.
    Trzymaj c mnie za r przykl a i odpali a. Przez chwil w wyobra ni powróci a wo jej dawnych per fum. Ju jednak od dawna nie u ywa a
    kosmetyków i nie robi a makija u.
    Bawi c si z bra mi ca y czas my la em o zmianie, jaka zasz a w post powaniu Matki. Chce si ze mn pogodzi ? - zastanawia em si -Czy to
    koniec ycia w piwnicy? Powrót na ono rodziny? Na razie by o mi wszystko jedno. Bracia chyba pogodzili si z moj obecno ci , i czu em w stosunku
    do nich sympati , co mnie nawet zdziwi o.
    Po chwili mój fajerwerk wystartowa . Zwróci em oczy w kierunku zachodz cego s ca. Od dawna nie ogl da em takiego widoku. Zamkn em oczy,
    by ch on jak najwi cej ciep a. Na ulotn chwil znikn y cierpienie, g ód i osne ycie. Otworzy em oczy, chc c na zawsze utrwali ten moment.
    Przed pój ciem spa Matka da a mi jeszcze wody i troch jedzenia. Czu em si jak okaleczone zwierz , które wraca do formy, ale by o mi to
    oboj tne.
    W gara u po em si na starej wojskowej pryczy. Usi owa em zapomnie o bólu, który jednak ogarnia ca e cia o. Na koniec pokona o go
    wyczerpanie i zapad em jako w sen. Dr czy y mnie koszmary. Obudzi em si zlany zimnym potem. Zza pleców doszed mnie przera aj cy odg os. To
    Matka. Nachyli a si i po a mi na czole zimny kompres, zmoczywszy ciereczk do naczy . Powiedzia a, e w nocy mia em gor czk . Niemoc i
    zm czenie nie pozwoli y mi zdoby si na jak kolwiek reakcj . Wszystkie my li skupi y si na bólu. Pó niej Matka wróci a do sypialni braci na dole,
    bli ej gara u. Czu em si bezpiecznie, wiedz c, e jest w pobli u i ma nade mn dozór.
    Niebawem pogr em si w ciemno i niespokojne sny, z których najokropniejsza by a wizja ulewnego, czerwonego deszczu ognia. Pada na mnie,
    przemaczaj c do szpiku ko ci. Próbowa em zmy z siebie krew, która wkrótce na nowo zalewa a cia o. Gdy si nazajutrz przebudzi em, popatrzy em
    szeroko otwartymi oczami na pokryte zakrzep krwi d onie. Koszulka na piersi by a ca a czerwona. Krew zasch a te na twarzy. Us ysza em d wi k
    otwieranych drzwi i odwróciwszy si zobaczy em id do mnie Matk . Oczekiwa em z jej strony jakiego wi kszego wspó czucia, ale by y to pró ne [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sdss.xlx.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza- uśmiech Design by SZABLONY.maniak.pl.