Home
4 Briggs Patricia Mercedes Thompson Znak Kości
Coughlin Patricia Przebudzenie
Dashiell Hammett Papierowy Człowiek
Lorelei James Dirty Deeds (Samhain)
Kindred of Arkadia 4 Fated Forgiveness Alanea Alder
Goethe_Faust_I
Farmer, Philip Jose Riverworld SS Coll Tales of Riverworld
McMahon Barbara Romans z szejkiem 07 Spotkanie na pustyni
52TY
140 Paul S. Kemp Rozdrośźa czasu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fisis2.htw.pl

  • [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

    przynajmniej kultywowane? A skoro tak, jakże Steve Ritter
    mógł sobie pozwolić na tak ekstrawaganckie prezenty? Jeśli
    siÄ™ nie myli co do intencji Lindy, to Steve nie wchodzi w grÄ™.
    Bo czy Linda mogła sądzić, że otworzy sobie drogę, do lep-
    szego życia poprzez Steve'a Rittera?
    Nie. Steve Ritter nie był jej kochankiem. Bo w przeciw-
    nym razie nigdy by tego nie powiedziała. Owo wyznanie było
    kłamstwem  raczej półkłamstwem, przyznaniem się, że ma
    kochanka, którym jednak nie był Steve.
    Więc kto? Ktoś z towarzystwa Careyów? Z pewnością.
    Gdyby to był ktoś spoza ich grona, wiedziałby przynajmniej
    o jego istnieniu. Brad? Nie, nie Brad. Brad był z nim w No-
    wym Jorku w czasie, gdy dokonano morderstwa. Pan Carey?
    Pan Carey leżał ostatnio w szpitalu, a romans najwyrazniej
    już wtedy trwał. Zatem Gordon Moreland?
    Gordon Moreland, biegajÄ…cy po lesie razem z innymi
    mieszkańcami miasteczka! Nieubłaganie wrogi Gordon,
    który podsuwał Steve'owi coraz to nowe podejrzenia!
    Był jak odurzony odkryciem. Oto trzyma w dłoni taśmę.
    Wystarczy postarać się tylko o magnetofon i przegrać ją, a
    będzie wiedział. Gdzie ją przegra? U Fisherów. Magnetofon
    jest zniszczony, ale da się naprawić. Tak, rano wyśle któreś z
    dzieci do Pittsfield. A jak już przegra taśmę, jak będzie wie-
    dział...
    Nagle wszystkie otaczające go niebezpieczeństwa wydały
    mu się nieprawdziwe, papierowe  nawet obecność poli-
    cjanta koło jego domu.
     Słuchaj, Buck, potrafiłbyś jakoś namówić policjanta,
    żeby cię wpuścił do mego domu?
    Twarz chłopca rozpromieniła się z radości.
     Chcesz, żebym poszedÅ‚ tam jeszcze raz Ï dostaÅ‚ siÄ™ do
    domu?
     Sądzisz, że ci się uda?
     Mnie się nie uda? Z Georgie-Porgie? Chyba żartujesz?
    Ja bym go chyba potrafił namówić, żeby kupił ode mnie
    skafander kosmonauty za dwadzieścia pięć dolarów, choć
    kosztuje tylko dziewiętnaście osiemdziesiąt pięć.
     Więc słuchaj. Postaraj się, żeby cię wpuścił do domu.
    Wiesz, jak wyglÄ…da magnetofon?
     Magnetofon?
     Zobaczysz go na szafce z płytami w saloniku, tuż obok
    wzmacniacza adaptera. Wygląda jak przenośny adapter w
    skrzynce obciągniętej skórą. Nie możesz go przegapić. Jak
    wejdziesz, otwórz okno i rzuć magnetofon na grządkę kwia-
    tów, a potem wyjdz frontowymi drzwiami. Pózniej wybierz
    odpowiedni moment, żeby się przekraść za dom, złap ma-
    gnetofon i biegnij z nim tutaj.
     Dobra  rzekł Buck.  Lecę. Mów tylko, co robić.
    Więcej nic nie trzeba. Super-Buck Ritter wykona każde za-
    danie w mgnieniu oka.
    Uśmiechnął się, walnął pięścią w pierś i  zniknął po-
    śród drzew.
    20.
    Gordon Moreland? Czekając John siedział w słońcu przy
    jałowcach i rozmyślał o swoim potencjalnym wrogu. Nie
    miał już wątpliwości Linda zawsze była pod wrażeniem Gor-
    dona Morelanda. Był znakomitością, jaką John wbrew jej
    oczekiwaniom się nie stał. A poza tym był podwójnie uzależ-
    niony od Roz  jako żony i współpracowniczki. Ileż satys-
    fakcji miałaby Linda kradnąc męża eleganckiej damie spę-
    dzającej zimy w Europie. Znów sytuacja jak z Rainesami i
    Parkinsonami  paląca konieczność współzawodnictwa
    163
    ponad siły. Aapie w swoje sidła Gordona Morelanda, wyłu-
    dza od niego podarki, tajemnicą niezwykłego romansu pod-
    nieca swoją próżność, a potem, gdy jej marzenia o łatwym
    sukcesie Johna upadajÄ… wraz z wystawÄ… w Galeriach Den-
    hama, myśli:  Zmuszę Gordona, żeby się ze mną ożenił .
    Jak łatwo teraz to wszystko sobie odtworzyć. Przed przyj-
    ściem listu z firmy  Raines i Raines szantażuje Gordona
    taśmą.  Rozwiedz się z Roz i ożeń się ze mną, bo inaczej...
    Może by się to udało z niektórymi mężczyznami, takimi jak
    na przykład Brad, ale nie z Gordonem Morelandem. Gordon
    jest z granitu, jak pan Carey. Nawet Linda nie mogłaby spo-
    wodować, żeby rzucił żonę, której współpraca daje mu takie
    zyski i pozycję człowieka szanowanego, bożyszcza środowi-
    ska Careyów, i wziął sobie kobietę bez grosza przy duszy, w [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sdss.xlx.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza- uśmiech Design by SZABLONY.maniak.pl.