Home
Fraser Anne Medical Duo 481 Druga Ĺźona
060.DUO Mortimer Carole Idol z telewizji
M315. (Duo) Anderson Caroline Romantyczny sąsiad
DUO Mayo Margaret Prezent na Gwiazdke
Crespy Michel Łowcy głów
Jan PaweśÂ‚ II PRZEKROCZYC PRÓG NADZIEI
Zarzadzanie_projektami_IT_zarzit
Baniecka Ewa JoÂśka pamiętnik maturzystki(1)
M238. MacDonald Laura Córka doktora Prestona
0415256526.Routledge.Creation.From.Nothing.Until.Now.Nov.2001
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katafel.pev.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

     Jesteś w domu.
     Do Los Angeles.
     Dlaczego?
     Jeśli musisz pytać, to jesteś jeszcze większym dupkiem, niż myślałam.
     Co, do licha, się stało?  Chwycił ją za łokieć.
    Wyszarpnęła rękę.
     Nie dotykaj mnie!  syknęła z furią.
     Carrie, nie mam pojęcia, o co ci chodzi. Słowo honoru.
     O co?  Przystanęła.  O piętnaście milionów dolarów, które masz
    dostać za ślub i syna. O to mi chodzi!
    148
    R
    L
    T
     Słyszałaś, jak rozmawiałem z Nickiem?
     Powiedz, specjalnie rozerwałeś prezerwatywę? I dlatego zasmuciłeś
    się, kiedy powiedziałam, że wynik ciążowy jest negatywny? Dlatego
    oświadczyłeś mi się dopiero, gdy wróciliśmy od lekarza?
     To nie tak... Gdybyś słyszała całą rozmowę, wiedziałabyś, że się
    mylisz.
     Obiecał ci dziadek piętnaście milionów czy nie?
     Tak, ale...  Rob wziął głęboki oddech.  Nabijałem się z Nicka. Nie
    zamierzałem przyjąć tych pieniędzy. Już powiadomiłem o tym nonno.
    Gdybyś wysłuchała rozmowy do końca, dowiedziałabyś się, że bez tych
    milionów mogę żyć, ale bez ciebie nie mogę.
     Akurat.
     Nie wierzysz mi?
     Dziwisz się?
     Po prostu mi nie ufasz. Mogłaś przyjść z tym do mnie, porozmawiać.
    Ale łatwiej jest uciec, prawda?
     Ja nie...  urwała.
     Nie uciekasz? Uciekasz. To twój sposób na rozwiązywanie
    problemów. Myślałem, że ponieważ cię kocham, to z nami będzie inaczej, ale
    się myliłem. Bo bez względu na to, co zrobię, ty i tak mi nie uwierzysz.
     Mówiłam ci dziesiątki razy, że zasługujesz na kogoś lepszego ode mnie
     warknęła.
     Owszem, a ja nie słuchałem. Szkoda. Poproś swojego prawnika, żeby
    zadzwonił do mojego. Musimy ustalić coś w sprawie opieki nad dzieckiem. 
    Powiedziawszy to, obrócił się na pięcie i skierował do samochodu.
    Bolało ją serce i dusza. Znów wszystko zawaliła. Rob tyle razy szedł jej
    na rękę, znosił jej humory, a ona go odepchnęła. Idiotka! Powinna była się
    149
    R
    L
    T
    przyznać, że też go kocha, że świata poza nim nie widzi, ale zwyczajnie się
    boi. Najgorsze było, że nie wierzyła, że Rob przyjmie pieniądze, lecz
    potraktowała to jako pretekst do zerwania. Rob sam to zauważył: miała
    ucieczkę we krwi. Psiakość, gdyby zachowała się jak normalna osoba... Tak,
    wszystko mogłoby wyglądać inaczej...
    Chciała wybiec za Robem, błagać go o jeszcze jedną szansę, obiecać
    mu, że już nigdy w niego nie zwątpi, ale nie zasługiwała na kogoś tak
    dobrego. Za bardzo go skrzywdziła. Zamknęła oczy i wzięła głęboki oddech.
    Nie pomogło. Uświadomiła sobie, że kocha Roba do szaleństwa. Może nie
    zasługiwała na drugą szansę,, ale bardzo jej pragnęła. Gdyby zdołała go
    przekonać, że tym razem...
    Uniosła powieki i podskoczyła przerażona. Rob stał przed nią na
    wyciągnięcie ręki. Przez moment była pewna, że to wytwór jej wyobrazni.
     Nie tylko ty nawaliłaś. Ja też  oznajmił.
     Ty?
     Tak. Doszedłem do samochodu i zrozumiałem, jakim jestem idiotą.
    Przecież obiecałem, że nie pozwolę ci uciec. Więc wróciłem. I oznajmiam, że
    nigdzie nie wyjedziesz.
     Dobrze.
     Dobrze?  Zamrugał.
     Tak, bo miałeś rację. Szukałam pretekstu, żeby uciec. Ale szukałam ze
    strachu. Kocham cię, Rob. Boję się, ale pragnę być z tobą.
     I będziesz do końca życia, czy tego chcesz, czy nie. Ponownie
    rozpostarł ramiona. Mimo że ją kochał, a ona jego, wymagało to z jej strony
    wielkiej odwagi, by postąpić krok naprzód i dać się przytulić. Ale pokonała
    strach i kiedy Rob zacisnął wokół niej ramiona, wiedziała, że nigdy nie
    pożałuje swojej decyzji.
    150
    R
    L
    T [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sdss.xlx.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza- uśmiech Design by SZABLONY.maniak.pl.