Home
Jackson Braun Lilian Kot, który...21 Kot, który patrzył w gwiazdy
Fraser Anne Medical Duo 481 Druga Ĺźona
060.DUO Mortimer Carole Idol z telewizji
1057. DUO Celmer Michelle Erotyczne fajerwerki
M315. (Duo) Anderson Caroline Romantyczny sąsiad
Carlisle Donna Na śÂ‚asce śźywiośÂ‚ów
Edigey Jerzy Wycieczka ze Sztokholmu
George Catherine Apartament nad Tamizć…
Carey Suzanne Us
Carey Mary Virginia Tajemnica śÂšmiertelnej PuśÂ‚apki
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katafel.pev.pl

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    cy w przygotowaniach. Nawet Charlotte chciała
    pomagać, oczywiście pod czujnym okiem Kate. Nie
    ulegało wątpliwości, że Edwina od kilku dni piekła
    i mroziła potrawy, więc pozostało jej tylko przy-
    rządzenie dań ze świeżych produktów zaraz po ich
    dostarczeniu. Dowieziono też alkohol. Megan po-
    myślała, że tyle skrzynek szampana i wina powinno
    im wystarczyć do końca życia.
    Chwilami można było odnieść wrażenie, że sytua-
    cja wymyka się spod kontroli, ale na szczęście
    Williamowi pomagał ogrodnik, a Edwinęwspierały
    Amy i Megan, więc do powrotu Luigiego dom był
    gotowy. Megan pozostało jeszcze mnóstwo czasu
    na to, by usiąść i popatrzeć, jak Charlotte zjada
    lekką kolację. Potem Kate zaprowadziła dziew-
    czynkę do kąpieli, a Megan wybrała jedną z kilku-
    nastu wspaniałych sukni podarowanych jej przez
    Luigiego pod choinkę. Wreszcie oboje usiedli przy
    łóżku córki i na zmianęczytali jej bajki tak długo, aż
    zmęczona Charlotte zasnęła.
    Zachwycona mężem Megan przeżyła rozczaro-
    wanie natychmiast po tym, jak wyszli z pokoju
    dziecka.
    – Serena przyjedzie przed innymi gośćmi, żeby
    sprawdzić, czy... – zaczął Luigi, lecz nie skończył.
    – Serena nie musi niczego sprawdzać – prze-
    rwała mu ostro. – Urobiliśmy sobie ręce po łokcie,
    114
    MARGARET MAYO
    aby dopiąć wszystko na ostatni guzik. Nawet jeśli
    coś przeoczyliśmy, to i tak jest za późno na popraw-
    ki. Zadzwoń do niej i powtórz jej moje słowa.
    – Megan nie życzyła sobie w domu obcej kobiety,
    która krążyłaby po pokojach i oceniała jej pracę.Na-
    stępnego dnia Megan przygotowywała się długo
    i z niebywałą starannością. Nie wątpiła, że Serena
    spróbuje ją prześcignąć pod każdym względem i zy-
    skać miano gwiazdy wieczoru. Na szczęście suknie
    od Luigiego były naprawdę rewelacyjne. Ostatecz-
    nie postanowiła włożyć czerwoną, mając w pamięci
    pełne aprobaty słowa męża, gdy nosiła sweter w tym
    kolorze. Nigdy dotąd nie sięgała po tak ekskluzyw-
    ne i śmiałe stroje, lecz gdy gotowa stanęła przed
    lustrem, poczuła sięjak całkiem inna kobieta: wyjąt-
    kowo elegancka, pewna siebie i opanowana. Była
    żoną Luigiego.
    Sereno, miej się na baczności!
    Goście mieli się zjawić po ósmej. Kwadrans
    wcześniej była już gotowa. Luigi zastukał do jej
    drzwi, a gdy wszedł, Megan zaparło dech w pier-
    siach. Miał na sobie kremowy smoking i czarne
    spodnie doskonale podkreślające jego smukłą syl-
    wetkę i śniady odcień skóry. Wyglądał tak apetycz-
    nie, że zapragnęła zedrzeć z niego ubranie i kochać
    się z nim do upadłego.
    – Megan, wyglądasz bosko.
    Nie tak bosko jak ty, pomyślała i z trudem
    przełknęła ślinę. Patrzył na nią tak, jakby ujrzał ją
    po raz pierwszy w życiu. Zachwycał się każdym
    PREZENT NA GWIAZDKĘ
    115
    skrawkiem jej ciała, począwszy od stóp z pomalo-
    wanymi na szkarłat paznokciami w srebrnych san-
    dałkach na wysokich obcasach, poprzez długą su-
    kienkę muskającą jej kostki i łagodnie opływającą
    zgrabne biodra, aż po głęboki dekolt kończący się
    tuż pod linią biustu.
    Tył sukni był również mocno wycięty, choć
    Luigi tego nie widział. Megan wiedziała jednak, że
    mąż przekona się o tym, gdy zaprosi ją do tańca
    i położy dłoń na jej plecach. Suknia nie miała
    rękawów, a całą jej powierzchnię pokrywał mister-
    ny haft. Nie ulegało wątpliwości, że kosztowała
    krocie, lecz Megan była zachwycona.
    – Lepiej chodźmy na dół, zanim zedręz ciebie te
    fatałaszki i zaniosę cię do swojego łóżka – wy-
    chrypiał.
    Megan bez słowa pokiwała głową i nieznacznie
    się uśmiechnęła.
    – Dziękuję za suknię, Luigi – wyszeptała.
    – Dziękuję, że ją włożyłaś. Wyglądasz cudow-
    nie. Zachwycisz wszystkich, a ja będę mógł z dumą
    przedstawiać cię jako swoją żonę. – Wziął ją pod
    rękę i razem zeszli na parter.
    Pierwszą osobą, którą ujrzała Megan, była Sere-
    na. Przynajmniej tak założyła, bo kto inny stałby
    u podnóża schodów i czekał? Domniemana Serena
    była wysoka, szczupła i elegancka, miała płomien-
    norude włosy i nie spuszczała z Luigiego spojrzenia
    zielonych, kocich oczu. Miała na sobie obcisłą
    sukienkę ze szmaragdowej tafty eksponującą jej
    116
    MARGARET MAYO
    wąską talię, lecz bez dekoltu. Zapewne włożyła ją po
    to, aby mężczyzna, widząc ukryte, kształtne piersi,
    miał ochotę się przekonać, jak wyglądają niczym
    nie okryte.
    – Serena – szepnął jak najciszej Luigi.
    – Domyśliłam się – odparła chrapliwie.
    – Nie masz powodów do obaw.
    – Miło mi to słyszeć. – Uśmiechnęła się do niego
    z czułością.
    Gdy stanęli przed asystentką Luigiego, Megan
    dostrzegła w jej oczach chłód.
    – Megan, pragnę ci przedstawić Serenę, bez
    której moja praca nie przebiegałaby tak płynnie.
    Sereno, moja żona.
    – Ta, która zniknęła z twojego życia? – spytała [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sdss.xlx.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza- uśmiech Design by SZABLONY.maniak.pl.